wtorek, 6 stycznia 2015

2015.01.06. Brody - Chmielów (Kamienna)

Święto Trzech Króli spędziłem na wodzie. Płynęło nas trzech, jak to w Trzech Króli. Piotr, Tomek i Ja. 


Nie szukaliśmy mocnych wrażeń, toteż i wybór był dosyć prosty. Doskonale znana nam Kamienna.


Wystartowaliśmy zaraz za mostem w Brodach Iłżeckich. 


Choć słońce dosyć jasno świeciło to jednak było mroźnie. Rano aż -8 st. 


Wcześniej pływałem ten odcinek, przy zdecydowanie niższym poziomie wody. 


W promieniach słońca Kamienna zaprezentowała się bardzo ładnie. 


Tempo było dosyć szybkie, oczywiście jak na zimowy spływ. 


Próg (czy też sam nie wiem co to jest) za Brodami, postanowiliśmy sobie odpuścić. Trochę za zimno na ryzyko wywrotki. Spływałem go już kiedyś ale latem, i w pneumatycznym kajaku. 


Dzisiaj płynęło mi się jak nigdy. Myślę że powoli znajduję wspólny język z Daggerem. 


Przy moście w Kunowie, robimy przerwę na posiłek i ciepłą herbatkę. 


Przed nami dosyć uciążliwy monotonny odcinek kanałowy. 


Woda stoi niemal w miejscu. Trochę wysiłku trzeba było włożyć w wiosłowanie, 


aby po kilku kilometrach dopłynąć do zapory w Chmielowie. 


Tu znowu czeka nas przenoska. Dalej przepływamy obok kościoła, 


by po chwili zakończyć spływ pod mostem przy szkole w Chmielowie. 


Nowy rok rozpoczęty. Fajnie że po dłuższej przerwie spowodowanej chorobą, mógł dołączyć do nas Tomek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz