niedziela, 18 stycznia 2015

2015.01.18. Brzeziny - Brzegi (Bobrza, Czarna Nida, Nida)

Co można robić w ponure styczniowe dni? Dla mnie najlepszym pomysłem na przezimowanie, są jednodniowe wypady kajakowe. Popłynęło nas trzech. Można powiedzieć stała ekipa. Tomek, Piotr i na dokładkę ja. Startujemy spod mostu pomiędzy Brzezinami a Radkowicami.


                                                                    Fot. Piotr (PRUS)

Trochę daleko od rzeki zrzucamy kajaki i musimy zaciągnąć je rowami do rzeki. 

Fot. Tomek (TEGIE)

Tej zimy w tak wysokiej temperaturze jeszcze nie płynęliśmy. Jest niewiele ale zawsze, powyżej zera. Na starcie humory dopisują.


Może i było za luźno? Jedna z pierwszych dość łatwych przeszkód i omal nie skończyło się to dla mnie kąpielą.


Sam nie wiem jak udało mi się obronić. Na Bobrzy mieliśmy kilka bystrz.

Fot. Piotr (PRUS)

Jedno z nich Tomek musiał obnieść brzegiem,


bo zostało zablokowane przeze mnie.

Fot. Tomek (TEGIE)

Łatwe nie było, szybki nurt, duże kamienie, ciężko było wymanewrować. W pewnym momencie przechyliło mi kajak. Obroniłem się ale gdzieś zaczepiłem wiosłem i mi je wyrwało z rąk. Utknąłem na kamieniach i rękami pilnowałem żeby kajaka mi nie obróciło albo nie porwało z nurtem. W tym czasie Piotr łapał moje wiosło. Po dostarczeniu go do mnie bystrze pokonałem. Na raty i z pomocą bardziej doświadczonych, ale jakoś poszło. Dalej już obyło się bez podobnych emocji.


Dosyć szybko meldujemy się na Czarnej Nidzie by po kilkudziesięciu metrach zrobić sobie małą przerwę. Po krótkim odpoczynku narzucamy dosyć mocne tempo.


Spływamy bystrze pod mostem w Tokarni na trasie E7.


Mimo iż niebo jest zachmurzone deszczu brak.


Dopływamy do połączenia  Białej i Czarnej Nidy w jedną Nidę.




Stąd już tylko przysłowiowy rzut beretem do mostu w Brzegach gdzie kończymy dzisiejszy spływ.


Cały czas miałem w głowie przewrócone drzewo i bystrze które o mało nie skąpały mnie jeszcze na Bobrzy. Nie wiem czy to ze mnie taki kajakarz czy ja po prostu w tym Vortexie już nie nauczę się pływać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz